Godziny otwarcia Muzeum:
poniedziałek - nieczynne
wtorek - 10:00-15:00
środa - 10:00-15:00
czwartek - 12:00-17:00
piątek - 10:00-15:00
sobota - nieczynne
niedziela - 10:00-14:00
Opłata za zwiedzanie Muzeum:
bilet normalny - 5,00 zł
bilet ulgowy - 2,50 zł
opłata za przewodnika - 15 zł
w niedzielę - wstęp bezpłatny
Kontakt:
69 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego
2013-08-01
1 sierpnia minęła 69 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Do dziś wśród historyków trwają ostre spory i polemiki co do sensowności tego wielkiego zrywu zbrojnego. W opiniach krytycznych pojawiają się argumenty, że powstanie doprowadziło do prawie całkowitego zniszczenia miasta oraz że przyniosło olbrzymie straty, zwłaszcza wśród ludności cywilnej. Z drugiej jednak strony należałoby sobie uświadomić, że w sytuacji w której znalazła się Warszawa latem 1944 r., trudno było uniknąć wybuchu powstania. W lipcu front błyskawicznie zbliżał się do Wisły, widoczne były oznaki załamania Wehrmachtu, który od wielu miesięcy wycofywał się pod naporem potężnej Armii Czerwonej.
21 lipca 1944 r. powstał w Moskwie Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego. Organ, zdominowany przez komunistów i podporządkowany Stalinowi rościł sobie prawo do sprawowania władzy na ternach Rzeczypospolitej wyzwolonych przez Armię Czerwoną. Pojawiły się uzasadnione obawy ze strony Rządu w Londynie i przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, że utworzenie PKWN jest pierwszym krokiem do narzucenia Polsce rządów komunistycznych. Poprzez zorganizowanie akcji militarnej w stolicy chciano wymusić na Stalinie, żeby ten uznał struktury Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego za legalną władzę. Tak sens podjęcia walki zbrojnej scharakteryzował komendant główny AK gen. Tadeusz Bór – Komorowski w jednym z rozkazów wydanych jeszcze pod koniec 1943 r.: przy okazji przygotowań do akcji „Burza”: „Należy dążyć do tego, aby naprzeciw wkraczającym na ziemie polskie oddziałom sowieckim wyszedł polski dowódca mający za sobą bój z Niemcami i wskutek tego najlepsze prawo gospodarza”.
Pod koniec lipca 1944 r. gen. Tadeusz Bór - Komorowski wraz z delegatem rządu na kraj Janem Stanisławem Jankowskim otrzymali upoważnienie od Rządu londyńskiego do wyznaczenia terminu wybuchu powstania. W wyniku narady przeprowadzonej 31 lipca przez Komendę Główną AK podjęto decyzję, że powstanie wybuchnie dzień później o godz. 17.00.
W pierwszym dniu walki 1 sierpnia 1944 r. Armia Krajowa dysponowała siłami liczącymi około 50 tys. żołnierzy. Tylko niewielka część powstańców była wyposażona w broń palną, zaś amunicji wystarczało zaledwie na kilka dni walk. Siły niemieckie w Warszawie liczyły na początku sierpnia około 20 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy służb porządkowych, jednak z czasem Niemcy rzucili do tłumienia powstania posiłki składające się z zaprawionych w bojach jednostek frontowych Wehrmachtu oraz Waffen – SS, wspartych przez potężną artylerię, czołgi oraz lotnictwo. 5 sierpnia dowództwo nad całością sił pacyfikujących powstanie objął SS-Obergruppenführer Erich von dem Bach-Zelewski.
Na samym początku walki oddziały niemieckie otrzymały od Hitlera bezlitosny rozkaz zrównania polskiej stolicy z ziemią i wymordowania jej mieszkańców. Pełen heroizmu bój o Warszawę trwał 63 dni. Po dwóch miesiącach, wobec ogromnych strat wśród powstańców i ludności cywilnej oraz braku perspektyw na pomoc, gen. Bór – Komorowski podjął decyzję o zaprzestaniu walk. W dniu 2 października 1944 r. oficerowie Komendy Głównej AK - płk Kazimierz Iranek-Osmecki "Jarecki" i ppłk Zygmunt Dobrowolski "Zyndram" podpisali w niemieckiej kwaterze w Ożarowie akt kapitulacji powstania. Niemcy przyznali powstańcom prawa kombatanckie i zgodzili się na ewakuację ludności cywilnej.
W wyniku dwumiesięcznych walk wśród straty powstańców wyniosły około 17 tys. zabitych, ponad 20 tys. rannych, do niewoli trafiło 15 tysięcy polskich żołnierzy. Największe straty w powstaniu poniosła jednak ludność cywilna. Według szacunków w walkach i masowych mordach, których dopuściły się oddziały pacyfikujące Warszawę, mogło zginąć nawet do 180 tys. cywilów. Niemcy deportowali ponad 500 tys. ocalałych mieszkańców Warszawy (150 tys. z nich trafiło następnie do obozów koncentracyjnych, bądź na roboty przymusowe w głąb III Rzeszy). Straty niemieckie wynosiły 10 tys. zabitych, 7 tys. zaginionych i około 9 tys. rannych.
Pomimo, że powstanie okazało się klęską w wymiarze militarnym jak i politycznym, to jednak dla kolejnych pokoleń Polaków stało się symbolem męstwa, waleczności i wielkiego poświęcenia. Dwa miesiące walk powstańczych pięknie podsumował ostatni numer „Biuletynu Informacyjnego”. W tym czołowym tygodniku konspiracyjnym w okresie okupacji pod datą 4 października 1944 r. napisano następujące słowa: „Zamknięty przeszło dwumiesięczny okres jednej z najszczytniejszych i najtragiczniejszych zarazem kart naszej historii (…) Klęska, której rozmiarów pomniejszać nie chcemy, jest klęską jednego miasta, jednego etapu naszej walki o wolność (…) Z naszej krwi, z zespołowego trudu i znoju, z męki ciał i dusz naszych powstanie nowa Polska, wolna, silna i niepodległa. Wiarą tą będziemy żyć (…) Wiara ta – to najrealniejszy, najwyższy Testament pisany krwią wielotysięcznych ofiar i Bohaterów Powstania”.
dr Andrzej Małysa